lub 25 mniejszych.
Ciasto:
- 80 ml mleka
- 80 ml wody
- 130 g mąki pszennej
- 60 g masła roślinnego lub margaryny
- 4-5 jajek
- 1/4 łyżeczki soli /można pominąć ten składnik lub dać mniej soli/
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
W naczyniu z grubym dnem, może być garnek, gotujemy mleko z wodą i masłem.
Mąkę pszenną mieszamy z ziemniaczaną i solą. Przesiewamy przez sito.
Do gotujących się składników , dosypujemy cały czas mieszając, przesianą mąkę.
Zaparzamy wszystko na zmniejszonym ogniu około 1-3 minut. Do utworzenia się
jednolitej kuli. Na początku mieszamy dosyć energicznie , żeby nie powstały
grudki, i żeby ciasto się nie przypaliło. Kiedy ciasto będzie odstawać od naczynia
i utworzy jednolitą kulę, zdejmujemy z ognia i odstawiamy by lekko ostygło
/ około 10 minut/. Następnie dodajemy po 1 jajku i mieszamy mikserem
z haczykowatymi końcówkami. Kolejne jajko wbijamy jak poprzednie zostanie
wchłonięte przez ciasto. Jeżeli po wbiciu i wyrobieniu jajek ciasto będzie zbyt
gęste można dodać 2-3 łyżki wody lub mleka. Dobrze wyrobione ciasto będzie
lśniące i jednolite.
grudki, i żeby ciasto się nie przypaliło. Kiedy ciasto będzie odstawać od naczynia
i utworzy jednolitą kulę, zdejmujemy z ognia i odstawiamy by lekko ostygło
/ około 10 minut/. Następnie dodajemy po 1 jajku i mieszamy mikserem
z haczykowatymi końcówkami. Kolejne jajko wbijamy jak poprzednie zostanie
wchłonięte przez ciasto. Jeżeli po wbiciu i wyrobieniu jajek ciasto będzie zbyt
gęste można dodać 2-3 łyżki wody lub mleka. Dobrze wyrobione ciasto będzie
lśniące i jednolite.
Blaszkę z wyposażenia piecyka smarujemy lekko tłuszczem.
Do rękawa cukierniczego z końcówką gwiazdki, nakładamy ciasto i robimy
rozetki. Jeżeli mają być to większe ptysie, średnica rozetki musi wynosić od 5
do 6 cm, a przy mniejszych 3 cm. Mniejsze ptysie wygodniej się je i podje się
je jako ciasteczka. Duże podajemy jako deser.
rozetki. Jeżeli mają być to większe ptysie, średnica rozetki musi wynosić od 5
do 6 cm, a przy mniejszych 3 cm. Mniejsze ptysie wygodniej się je i podje się
je jako ciasteczka. Duże podajemy jako deser.
Pamiętajcie, że należy robić dość duże odstępy, bo ciasto urośnie. Ja w jednym
rzędzie wyciskam 4 rozetki dużych ptysi, a małych 6.
rzędzie wyciskam 4 rozetki dużych ptysi, a małych 6.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku, w termoobiegu 20-35 minut
w temperaturze 180 stopni C. Lub w piekarniku bez termoobiegu
w temperaturze 200 stopni C.
w temperaturze 180 stopni C. Lub w piekarniku bez termoobiegu
w temperaturze 200 stopni C.
Czas pieczenia zależy od grubości ciasta.
Korpusy ptysi wyjmujemy gdy są dobrze zarumienione.
Upieczone i wystudzone ptysie przecinamy w poziomie na dwie części.
Ja jeszcze po rozkrojeniu wkładam ptysie rozkrojonymi częściami do góry do
nagrzanego piekarnika na około 4 minuty.
Dzięki temu ptysie po napełnieniu kremem nie robią się gumowate i nie tracą
kształtu.
Krem bezowy:
- 230 g cukru
- 100 g białek / 3 jajka /
- 100 g wody /125 ml /
- sok z 1/2 cytryny lub szczypta kwasku cytrynowego.
- aromat cytrynowy lub pomarańczowy.
cukier z wodą na bardzo gęsty syrop. Syrop będzie dobry jeżeli po zanurzeniu
np. łyżeczki i podniesieniu jej do góry, będzie spływał tworząc delikatną nić.
Drugim sposobem jest zrobienie z cienkiego drucika małego oczka, jeżeli po
zanurzeniu w syropie i wyjęciu da się zrobić bańkę dmuchając w oczko to syrop
jest gotowy.
Pamiętajcie żeby nie mieszać niczym gotującego się syropu, bo cukier się
z krystalizuje. Trzeba też uważać aby za bardzo się nie wygotował,
bo zrobi się karmel .
z krystalizuje. Trzeba też uważać aby za bardzo się nie wygotował,
bo zrobi się karmel .
Wrzący syrop wlewamy cienkim strumieniem do ubitych białek,
cały czas ubijamy. Po dodaniu całego syropu masę ubijamy jeszcze 2-3 minuty
dodając sok z cytryny lub kwasek cytrynowy i aromat.
Przygotowany krem nakładamy do worka cukierniczego z końcówką gwiazdką
i wyciskamy do ostudzonych i przekrojonych korpusów ptysi.
Krem przykrywamy wierzchem odciętego korpusu i posypujemy cukrem
pudrem.
Jest to deser dla tych którzy uwielbiają słodycze.
Jeżeli nie macie worków cukierniczych, ani szpryc to ciasto i krem możecie
nakładać łyżką, zsuwając je z łyżki na blachę za pomocą drugiej łyżki.
Rowki w cieście możecie zrobić widelcem.
cały czas ubijamy. Po dodaniu całego syropu masę ubijamy jeszcze 2-3 minuty
dodając sok z cytryny lub kwasek cytrynowy i aromat.
Przygotowany krem nakładamy do worka cukierniczego z końcówką gwiazdką
i wyciskamy do ostudzonych i przekrojonych korpusów ptysi.
Krem przykrywamy wierzchem odciętego korpusu i posypujemy cukrem
pudrem.
Jest to deser dla tych którzy uwielbiają słodycze.
Jeżeli nie macie worków cukierniczych, ani szpryc to ciasto i krem możecie
nakładać łyżką, zsuwając je z łyżki na blachę za pomocą drugiej łyżki.
Rowki w cieście możecie zrobić widelcem.
Jeżeli nie lubicie kremu bezowego to napełnijcie ptysie tradycyjnie kremem
z bitej śmietany, lub dowolnym waszym ulubionym.
z bitej śmietany, lub dowolnym waszym ulubionym.
Piękne, cudne, efektowne ptysie, moje gratulacje. :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za pochwały.
OdpowiedzUsuńSuper wypieki.Mam pytanie,w jaki sposób można zrobić takie piękne łabędzie,za wskazówki z góry dziękuję
OdpowiedzUsuńMam pytanie jak można zrobić tak piękne łabędzie,z góry dziękuję
OdpowiedzUsuńBardzo prosto z ciasta ptysiowego . Tak samo jak opisane wyżej ptysie.
UsuńZ każdego korpusu ptysia odcinasz wierzch , który jest skrzydłami.Jeżeli chcesz żeby to były
rozłożone skrzydła , to każdy wierz przecinasz na połowę i wtykasz w krem.
Oddzielnie z ciasta ptysiowego wyciskasz 2 , która jest szyję łabędzia,upieczoną umieszczasz w korpusie ptysia, nakładasz krem, Wciskasz w krem skrzydła i gotowe.
Do pomalowania dziobu i oczu użyłam rozpuszczonej czekolady.
Korpus ptysia powinien być wyciśnięty w kształcie łzy. 2 należy zawsze zrobić więcej, bo czasami przy wkładaniu potrafią się złamać.
Pozdrawiam i życzę miłej zabawy.