niedziela, 24 listopada 2013

Barszcz czerwony na zakwasie buraczanym

Zakwas;
  • 2.5 kg buraków czerwonych
  • 7-8 ząbków czosnku
  • 2 litry wody
  • 1 łyżka soli
  • 1 kromka zwykłego razowego chleba
Buraki myjemy , obieramy, kroimy w plastry. Wodę gotujemy dodajemy
sól i lekko studzimy. Pokrojone burki wkładamy do garnka /najlepiej
kamiennego/ dodajemy czosnek i chleb razowy, zalewamy letnią
wodą. Odstawiamy na 2 – 3 dni w ciepłe miejsce. Przed wykorzystaniem
zakwas przecedzić.  Przy robieniu zakwasu powstaje piana, którą najlepiej
jest usunąć aby nie pojawiła się pleśń.
Barszcz czerwony na zakwasie;
  • 2 kg buraków
  • 1 cebulę
  • 3 ząbki czosnku
  • 2 marchewki
  • 1 pietruszka
  • 1 mały seler
  • 8 kapeluszy borowików
  • sól
  • pieprz
  • kilka ziaren ziela angielskiego
  • 2 liście laurowe
  • sok z cytryny lub kwasek cytrynowy
  • cukier
  • 4 szklanki zakwasu buraczanego

Grzyby moczymy około 1 godziny i gotujemy w tej samej wodzie przez
30 minut.  Wywar z grzybów cedzimy. Grzyby zostawiamy do wykonania
nadzienia do uszek.
Buraki i włoszczyznę obieramy, płuczemy i kroimy w kostkę lub paski,
Zalewamy 2 l wody i gotujemy do miękkości. Po zagotowaniu dodajemy
trochę soku z cytryna i cukru.  Po około 30 minutach odstawiamy
do wystudzenia. Letni wywar cedzimy dodajemy wywar z grzybów,
kwas buraczany i roztarty czosnek. Przyprawiamy solą pieprzem sokiem z cytryny do smaku. Odstawiamy aby smaki dobrze się połączyły.
Przed podaniem barszcz podgrzewamy uważając aby się nie zagotował.
Przepis na uszka znajdziecie w poście Tradycyjny barszczyk wigilijny z uszkami

Smacznego

Zapraszam też do postu Wigilijne paszteciki z kapustą i grzybami

Tradycyjny barszcz wigilijny z uszkami

W ten jeden jedyny wieczór w roku zasiądźmy do stołu zastawionego
tradycyjnymi polskimi daniami, bo są najsmaczniejsze na świecie.
Przypominają nam dom rodzinny i dzieciństwo

Tradycyjny barszcz wigilijny przyrządzany jest na wywarze
grzybowym. Podstawą barszczu może być też kwas buraczany
lub koncentrat soku buraczanego.
Składniki barszczu tradycyjnego;
  • 2 kg buraków czerwonych
  • 2 marchewki
  • 1 mały seler
  • 1 cebula
  • 3-4 ząbki czosnku
  • pieprz ziarnisty
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • 4-5 ziaren ziela angielskiego
  • 2 liście laurowe
  • sól do smaku
  • cukier do smaku
  • sok z cytryny lub kwasek cytrynowy
  • 8 dag suszonych borowików
Grzyby płuczemy, zalewamy wodą, pozostawiamy do namoczenia na 1 godzinę.
Po tym czasie gotujemy grzyby w tej samej wodzie około 30 minut.
Wywar przecedzamy, grzyby zachowujemy do uszek.
Włoszczyznę i 4 buraki obieramy, myjemy,  kroimy w kostkę lub paski,
zalewamy 2 l wody. Dodajemy listki laurowe, pieprz ziarnisty, ziele angielskie.
Gotujemy około 30 minut, aż warzywa będą miękkie.
Pozostałe buraki czyścimy i w skórkach gotujemy w oddzielnym garnku
do miękkości.  Ugotowane buraki studzimy, obieramy i ścieramy na
tarce o grubych oczkach.
Wcześniej ugotowany wywar z warzyw cedzimy na sicie. Do przecedzonego
wywaru dodajemy wywar z grzybów. I tu należy uważać, gdyż nie wszyscy
lubią wyrazisty smak grzybów w barszczu. Najlepiej dodać go według
własnego smaku, pozostawiając część , przecież zawsze możemy go dolać.
Wkładamy starte buraki i wszystko dobrze mieszamy, podgrzewamy,
nie doprowadzamy do wrzenia. Zestawiamy z ognia, doprawiamy do smaku
solą, cukrem, sokiem z cytryny, pieprzem, roztartym czosnkiem.
Taki barszczyk można przyrządzić nawet dzień wcześniej, wtedy jest bardziej
esencjonalny. Przed podaniem można go przecedzić i pamiętajmy
żeby go nie gotować , a tylko dobrze podgrzać. W razie potrzeby uzupełnić
ilość barszczu przegotowaną  gorącą wodą.
Polecam również  Barszcz wigilijny na zakwasie buraczanym



Uszka do barszczu;
  • ugotowane grzyby z wywaru
  • 1 mała cebula
  • łyżka masła lub oliwy
  • 1/2 łyżki bułki tartej
  • pieprz mielony
  • sól
Ciasto na uszka;
  • 20 dag mąki
  • 1 łyżka oleju
  • sól mniej niż 1/3 łyżeczki
  • 1 łyżka oleju
  • kilka łyżek gorącej wody
Cebule kroimy w drobniutką kostkę i podsmażamy delikatnie na
1 łyżce masła lub oleju. Ugotowane grzyby kroimy drobniutko lub
możemy je zmielić w maszynce na sitku z większymi oczkami.
Posiekane grzyby i bułkę tartą dodajemy do cebulki i lekko podsmażamy.
Przyprawiamy pieprzem i solą. Pozostawiamy do wystudzenia.
Mąkę przesiewamy do miseczki mieszamy z solą, dodajemy kilka
łyżek gorącej wody i 1 łyżkę oliwy. Zagniatamy ciasto i pozostawiamy
do wystudzenia. Następnie wałkujemy na cienkie placki . Placki
kroimy na kwadraty o boku 4 cm. Na każdym kwadracie układamy
porcję farszu. Składamy ciasto po przekątnej i zlepiamy brzegi.
Końce każdego trójkąta zwijamy na palcu i zlepiamy.
Gotujemy 2 l lekko osolonej wody, Do wrzącej wody wkładamy uszka.
Gdy wypłyną wyjmujemy łyżką cedzakową i pozostawiamy do
wystudzenia.
Gotowe uszka nakładamy po kilka sztuk na talerze lub w miseczki
Zalewamy gorącym barszczem i podajemy.
Podana ilość starczy na 8-10 porcji.
Wszystkim życzę udanych rodzinnych spotkań i wspaniałych
prezentów pod choinką.
Smacznego.


<script src="http://fooder.pl/widget.js?size=big&version=2"></script>





sobota, 23 listopada 2013

Piernikowe gwiazdki

Składniki;

  • 25 dag miodu
  • 25 dag  cukru
  • 15 dag masła
  • 10 dag mielonych migdałów
  • 40 dag mąki
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody
  • 3 łyżeczki przyprawy do piernika
  • 1 łyżeczka kakao
  • 1 kieliszek rumu /nie koniecznie/




W garnuszku zrumienić 2 łyżki cukru dodać 2 łyżki wody, dodać miód, 
resztę cukru, masło, zagotować. Odstawić z ognia dodać przyprawę
do piernika, pozostawić do ostudzenia.
Do mąki  dodać proszek do pieczenia, kakao , sodę, zmielone migdały,
Dokładnie wymieszać. Dodać schłodzoną masę miodową, jajko, kieliszek rumu. Zagnieść ciasto i schłodzić. 
Rozwałkować ciasto na placek o grubości 1/2 cm, foremkami w kształcie
gwiazdek wykrawać różnej wielkości ciasteczka.
Piec 15-20 minut w temperaturze 180 stopni C.
Wystudzone ciasteczka dekorować wg uznania lukrem, białą lub
ciemną polewą czekoladową, kolorową posypką, cukrowymi perełkami.
Gotowe pierniczki można powiesić na choince, są idealną ozdobą
świątecznego stołu.
Mając różnej wielkości gwiazdki możemy kładąc jedną na drugiej
zrobić ciekawe choineczki. Ciasteczka zlepiamy polewą lub lukrem.

Pieczenie tych pierniczków i ozdabianie wspólnie z dziećmi to 
wspaniała zabawa.

sobota, 16 listopada 2013

Róże z plastycznej czekolady

Róże są zrobione z białej i ciemnej czekolady. 

Bardzo ładnie prezentują się na tortach, są  jadalne, bardzo szybk0 znikają wraz z tortem.


Składniki na czekoladę plastyczną:

  • 1 tabliczka czekolady 100 g -  (białej lub ciemnej)
  • 40 g miodu sztucznego lub prawdziwego.
  • papier do pieczenia.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce.
Dodajemy miód i szybko mieszamy.
Gorącą masę wykładamy na papier do pieczenia, cienko
rozsmarowujemy i pozostawiamy na 3 -4 godzin do wyschnięcia.
Następnie zdejmujemy czekoladę z papieru, ugniatamy kulę.
Zawijamy w folię i przechowujemy w lodówce.
Jeżeli chcecie wykonać róże wyjmujecie masę z lodówki,
lekko ją ugniatacie, oczywiście najlepiej robić to w rękawiczkach
ochronnych. Jak czekolada będzie plastyczna, taka jak modelina,
kładziecie ją na papier do pieczenia i wałkiem lekko wałkujecie,
aż do uzyskania odpowiedniej grubości. Z tak przygotowanych
placuszków, nożykiem wycinacie płatki róż i składacie w kwiat.
 Zaczynajcie od najmniejszych płatków a kończcie na największych. 
Wykonane róże można przechowywać w lodówce w szczelnie
zamkniętych pojemnikach lub foli.








poniedziałek, 11 listopada 2013

Ptysie z kremem bezowym

Z podanego przepisu zrobicie około 12 dużych ptysi,
lub 25 mniejszych.

Ciasto:

  • 80 ml mleka
  • 80 ml wody
  • 130 g mąki pszennej
  • 60 g masła roślinnego lub margaryny
  • 4-5 jajek
  • 1/4 łyżeczki soli /można pominąć ten składnik lub dać mniej soli/
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
W naczyniu z grubym dnem, może być garnek, gotujemy mleko z wodą i masłem.
Mąkę pszenną mieszamy z ziemniaczaną i solą. Przesiewamy przez sito.
Do gotujących się składników , dosypujemy cały czas mieszając, przesianą mąkę.
Zaparzamy wszystko na zmniejszonym ogniu około 1-3 minut. Do utworzenia się 
jednolitej kuli. Na początku mieszamy dosyć energicznie , żeby nie powstały
 grudki, i żeby ciasto się nie przypaliło. Kiedy ciasto będzie odstawać od naczynia
 i utworzy jednolitą kulę, zdejmujemy z ognia i odstawiamy by lekko ostygło 
/ około 10 minut/. Następnie dodajemy po 1 jajku i mieszamy mikserem
 z haczykowatymi końcówkami. Kolejne jajko wbijamy jak poprzednie zostanie
 wchłonięte przez ciasto. Jeżeli po wbiciu i wyrobieniu jajek ciasto będzie zbyt
 gęste można dodać 2-3 łyżki wody lub mleka. Dobrze wyrobione ciasto będzie 
lśniące i jednolite. 
Blaszkę z wyposażenia piecyka smarujemy lekko tłuszczem.
Do rękawa cukierniczego z końcówką gwiazdki, nakładamy ciasto i robimy
 rozetki. Jeżeli mają być to większe ptysie, średnica rozetki musi wynosić od 5 
do 6 cm, a przy mniejszych 3 cm. Mniejsze ptysie wygodniej się je i podje się
 je jako ciasteczka. Duże podajemy jako deser. 
Pamiętajcie, że należy robić dość duże odstępy, bo ciasto urośnie. Ja w jednym
 rzędzie wyciskam 4 rozetki dużych ptysi, a małych 6.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku, w termoobiegu 20-35 minut
 w temperaturze 180 stopni C. Lub w piekarniku bez termoobiegu 
w temperaturze 200 stopni C.
Czas pieczenia zależy od grubości ciasta. 
Korpusy ptysi wyjmujemy gdy są dobrze zarumienione.
Upieczone i wystudzone ptysie przecinamy w poziomie na dwie części.
Ja jeszcze po rozkrojeniu wkładam ptysie rozkrojonymi częściami do góry do
nagrzanego piekarnika na około 4 minuty. 
Dzięki temu ptysie po napełnieniu kremem nie robią się gumowate i nie tracą
kształtu.

   Krem bezowy:
  • 230 g cukru
  • 100 g białek / 3 jajka /
  • 100 g wody /125 ml /
  • sok z 1/2 cytryny lub szczypta kwasku cytrynowego.
  • aromat cytrynowy lub pomarańczowy.
Białka ubijamy na sztywno, aż będą lśniące. W tym samym czasie gotujemy
 cukier z wodą na bardzo gęsty syrop. Syrop będzie dobry jeżeli po zanurzeniu
 np. łyżeczki i podniesieniu jej do góry, będzie spływał tworząc delikatną nić.
 Drugim sposobem jest zrobienie z cienkiego drucika małego oczka, jeżeli po
 zanurzeniu w syropie i wyjęciu da się zrobić bańkę dmuchając w oczko to syrop
 jest gotowy.
Pamiętajcie żeby nie mieszać niczym gotującego się syropu, bo cukier się
 z krystalizuje. Trzeba też uważać aby za bardzo się nie wygotował, 
bo zrobi się karmel .
Wrzący syrop wlewamy cienkim strumieniem do ubitych białek, 
cały czas ubijamy. Po dodaniu całego syropu masę ubijamy jeszcze 2-3 minuty
 dodając sok z cytryny lub kwasek cytrynowy i aromat.

Przygotowany krem nakładamy do worka cukierniczego z końcówką gwiazdką
i wyciskamy do ostudzonych i przekrojonych korpusów ptysi. 
Krem przykrywamy wierzchem odciętego korpusu i posypujemy cukrem 
pudrem.

Jest to deser dla tych którzy uwielbiają słodycze.

Jeżeli nie macie worków cukierniczych, ani szpryc to ciasto i krem możecie
nakładać łyżką, zsuwając je z łyżki na blachę za pomocą drugiej łyżki.
Rowki w cieście możecie zrobić widelcem.
Jeżeli nie lubicie kremu bezowego to napełnijcie ptysie tradycyjnie kremem
 z bitej śmietany, lub dowolnym waszym ulubionym.