sobota, 30 listopada 2013

Wigilijna kapusta z grzybami


Składniki;
Kapustę kiszoną odciskamy z nadmiaru soku, kroimy, zalewamy
wodą dodajemy kminek, listek laurowy, gotujemy około 30 minut.
Namoczone wcześniej grzyby gotujemy w tej samej wodzie w której
się moczyły. Miękkie grzyby odcedzamy kroimy, dodajemy do kapusty,
Wlewamy część wywaru grzybowego.
Cebulę kroimy w drobną kostkę,  podsmażamy na maśle lub oleju,
łączymy z kapustą. Dodajemy pieprz , sól do smaku,  i majeranek.
Całość gotujemy jeszcze 10 – 15 minut.
Porady;
1. Jeżeli kapusta je bardzo kwaśna możemy ją przepłukać
na sicie zimną wodą i odcisnąć.
2. Jeżeli ktoś lubi to można zaprawić kapustę zasmażką,
2 łyżki masła, 1 łyżka mąki. Należy tylko pamiętać przy
podgrzewaniu przed podaniem, że łatwo się przypala.
Podgrzewając zasmażoną kapustę musimy często ją mieszać.
3. Można też dodać 1 ząbek czosnku i zmielone ziele angielskie.
4. Ilość przypraw zależy od waszego smaku.
Smacznego.
<script src="http://fooder.pl/widget.js?size=big&version=2"></script>

piątek, 29 listopada 2013

Rolada z jabłkami

Delikatny, puszysty biszkopt z przesmażonymi antonówkami.
Po prostu Niebo w gębie./przygotowanie jabłek/
Rolada to jedno z najłatwiejszych i najszybszych ciast, a lubią
ją prawie wszyscy.

Składniki;
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 4 jajka
  • 3 łyżki budyniu śmietankowego , lub 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 łyżki zimnej wody.
  • szczypta soli
Do białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy na sztywną pianę, dodając
partiami cukier i 2 łyżki zimnej wody. Ciągle ubijając dodajemy żółtka.
Po około 5 minutach ubijania dodać wymieszaną z proszkiem do pieczenia
i budyniem mąkę. Delikatnie łyżką wymieszać do połączenia się składników.
Blachę z wyposażenia kuchni lub inną formę o rozmiarach 30x 35 lub nawet
o 3 cm większą smarujemy tłuszczem, posypujemy mąką lub wykładamy
papierem do pieczenia. Wylewamy ciasto i rozsmarowujemy równo na całej
powierzchni formy. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy
15 – 20 minut w temperaturze 18o stopni C.
Gorący placek wyjmujemy z blachy na papier do pieczenia lub wilgotną
ściereczkę i delikatnie od węższej strony zwijamy w rulon . Pozostawiamy
do przestudzenia. 
Lekko ciepły placek delikatnie rozwijamy, smarujemy przygotowanymi
jabłkami i ponownie zwijamy w rulon. Ciasto zawijamy w papier do pieczenia
i wstawiamy do lodówki na co najmniej 2 godziny.
Porady;
1. Brzeg zwinięcia rolady powinien być na spodzie rolady.
czyli układamy ją do zastygnięcia zwinięciem do dołu.
2. Wierzch lekko dociskamy.
3. Gotową roladę możemy posypać cukrem pudrem, lub posmarować
przesmażonymi jabłkami i posypać wiórkami kokosowymi, lub prażonymi
płatkami migdałowymi. Możemy też polać polewą czekoladową lub lukrem.
4. Ilość jabłek zależy od grubości warstwy jaką smarujemy na ciasto,
ja zużywam około 1,1/2 litrowych słoików przesmażonych jabłek.
5. Jeżeli używamy do ciasta mąki ziemniaczanej to możemy dodać
2 łyżki cukru waniliowego.
6. Jabłka możemy posypać lekko cynamonem.
7. Do jabłek możemy też dodać rozpuszczoną w 3/4 szklanki galaretkę
pomarańczową, lub brzoskwiniową. Galaretkę mieszamy z jabłkami
kiedy zacznie tężeć.     Szarlotka malibu   
Smacznego.
Zapraszam na karpia w galarecie i inne tradycyjne potrawy wigilijne .

czwartek, 28 listopada 2013

Kapusta z grochem

Składniki;
  • 1 kg kapusty kiszonej
  • 8 łyżek masła lub oleju
  • 30 dag grochu łuskanego
  • 2 dag suszonych grzybów
  • 2 cebule
  • szczypta kminku
  • liść laurowy

Groch zalewamy wrzącą wodą i odstawiamy na 2 godziny. Odcedzamy,
zalewamy świeżą wodą, gotujemy do miękkości. Miękki groch
odcedzamy. Połowę przecieramy lub miksujemy, robiąc piure.
Namoczone wcześniej grzyby gotujemy, odcedzamy i kroimy w paski.
Kapustę odciskamy z nadmiaru soku, kroimy, zalewamy wodą, dodajemy
liść laurowy i gotujemy około 20 minut. Cebulę kroimy w kostkę,
podsmażamy na oleju lub maśle, dodajemy grzyby. Łączymy
z ugotowaną kapustą. Dodajemy groch i piure z grochu, mieszamy.
Doprawiamy do smaku solą, świeżo zmielony pieprz, szczyptę kminku
i ponownie całość gotujemy. Odstawiamy na noc w chłodne miejsce.
Przed podaniem podgrzewamy na niewielkim ogniu często mieszając.

Smacznego.  Smacznego.

Świąteczny bigos


                                       
Składniki:
  • 3 kg kiszonej kapusty
  • 4 dag grzybów suszonych
  • 5-7 śliwek wędzonych lub 2 łyżki powideł śliwkowych
  • 50 dag cebuli
  • 1,5 kg mięsa mieszane/ wołowe, wieprzowe, dziczyzna/
  • 50 dag kiełbasy cienkiej podwędzanej /zwyczajna/
  • 40 dag wędzonego boczku
  • smalec lub słonina świeża do podsmażania produktów
  • 4 liście laurowe
  • kilka ziaren ziela angielskiego
  • 3 ziarna jałowca
  • sól
  • pieprz świeżo mielony
  • majeranek
  • 2-3 ząbki czosnku
Suszone grzyby płuczemy, zalewamy wodą i moczymy około 2 godzin.
Kapustę odciskamy z nadmiaru soku, wkładamy do garnka, zalewamy
wodą żeby była całkowicie pokryta i wstawiamy do gotowania na
małym ogniu. Cebulę kroimy w kostkę, połowę dodajemy do kapusty.
Wrzucamy liście laurowe, ziele angielskie, śliwki wędzone, jałowiec,
namoczone i pokrojone grzyby.
Mięso kroimy w kostkę 2 x 2 cm . 1 łyżkę smalcu roztapiamy na patelni,
dodajemy mięso i smażymy aż do zrumienienia. Łączymy z gotującą
się na wolnym ogniu kapustą. Całość dusimy około 1 godziny.
Boczek kroimy w kostkę podsmażamy tak jak mięso dodając pozostałą
część cebuli. Podsmażony boczek z cebulą dodajemy do kapusty.
Dusimy 30 minut.
Kiełbasę kroimy w kostkę obsmażamy na smalcu na patelni łączymy
z kapustą, dusimy 20 minut. Dodajemy do smaku sól, świeżo mielony
pieprz, majeranek i całość dusimy 15 minut.

Porady;
1. Gotowanie bigosu możemy rozłożyć na trzy dni. Wtedy nabiera
więcej aromatu i smaku , jest zdecydowanie smaczniejszy niż
świeżo ugotowany bigos.
2. Gotujemy go w trzech etapach:
  - pierwszy etap kończymy przed obsmażeniem i dodaniem boczku
    wędzonego,
- drugi etap / drugi dzień / kończymy przed dodaniem podsmażonej
  kiełbasy,
- trzeci etap / trzeci dzień / bigos gotujemy do końca.
3. Pamiętajcie, że po każdym podsmażaniu produktów do bigosu,
na patelnię wlewamy trochę wody i wlewamy ją do kapusty, a wraz z nią
ściągamy wszystkie pozostałe smaki do bigosu.
4. Jeśli kapusta jest bardzo kwaśna to przed gotowaniem,
płuczemy ją na sicie zimną wodą i odciskamy.
5. Dla wielbicieli pomidorów do bigosu można dodać 1 łyżkę
koncentratu pomidorowego.
6. Pod koniec gotowania możemy do bigosu dodać zasmażkę,
z 2 łyżek masła lub smalcu i 1 łyżki mąki.
7. Bigos bez zasmażki dłużej się przechowuje i podczas podgrzewania
nie przypala się tak łatwo.
8. Najlepiej podgrzewać mniejsze porcje na patelni, lekko podlewając
wodą.
Smacznego.
Wszystkim odwiedzającym życzę smacznych
rodzinnych,  i pełnych prezentów Świąt.

<script src="http://fooder.pl/widget.js?size=big&version=2"></script>

środa, 27 listopada 2013

Czerwony barszczyk

      
                                                     
Składniki:
  • 1 kg buraków
  • 3 marchewki
  • 1 pietruszka
  • kawałek selera
  • 1 cebula
  • 2 jabłka
  • 3 grzybki suszone / nie koniecznie /
  • sól, pieprz do smaku
  • 1 liść laurowy
  • 4ziarna ziela angielskiego
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka płaska cukru
Warzywa obieramy płuczemy, zalewamy 2,5 l wody, solimy,
dodajemy przyprawy i gotujemy około 20 – 30 minut.
Wyjmujemy warzywa , dodajemy obrane i pokrojone w paski lub
plasterki buraki / można też zetrzeć na tarce o grubych oczkach /,
wkładamy jabłka . Doprowadzamy do wrzenia, dodajemy cukier,
sok z cytryny. Gotujemy do 30 minut. Przed końcem gotowania
dodajemy roztarty czosnek. Jeśli lubimy to możemy wsypać
1 łyżeczkę majeranku. Ugotowany barszczyk odstawiamy na 2 godziny.
Następnie przecedzamy przez sito, doprawiamy do smaku solą, pieprzem,
sokiem z cytryny. Przed podaniem podgrzewamy.
Barszczyk podajemy z pasztecikami, krokietami, uszkami lub rożkami
grzybowymi z ciasta francuskiego.
Można też dodać śmietanę i podawać z ziemniakami.
Smacznego       
Polub stronę

<script src="http://fooder.pl/widget.js?size=big&version=2"></script>


Wigilijne paszteciki z kapustą i grzybami


                        Składniki na ciasto:
  • 1/2 kg mąki pszennej
  • 3 dag drożdży
  • 1/2 łyżeczki cukru
  • 2 żółtka
  • 1 jajko
  • 4-5 łyżek gęstej śmietany 18%
  • 1 kostka masła lub margaryny
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • tłuszcz do wysmarowania blaszki lub papier do pieczenia
Mąkę przesiewamy na stolnicę lub do miseczki, dodajemy sól, masło
lub margarynę. Siekając nożem lub za pomocą widelca łączymy
tłuszcz z mąką. Dodajemy roztarte z cukrem drożdże, żółtka, śmietanę.
Wyrabiamy na jednolitą masę.
Z ciasta formujemy wałki takie jak na kopytka i rozwałkowujemy
je na prostokąty. Nakładamy farsz i zwijamy , brzegi dobrze sklejamy.
Tak przygotowane ruloniki tniemy na kawałki o długości około 4 cm
prosto lub ukośnie.
Układamy na blaszce wysmarowanej tłuszczem lub wyłożonej
papierem do pieczenia. Pamiętajmy żeby zostawić odstępy między
pasztecikami, bo jeszcze urosną. Pozostawiamy na 20 – 30 minut
do wyrośnięcia. Po tym czasie roztrzepujemy widelcem jajko
i za pomocą pędzelka smarujemy nim wierzch pasztecików.
Wkładamy do lekko nagrzanego piekarnika a po 5 minutach,
zwiększamy temperaturę do 180 – 190 stopni C. Pieczemy około 30 minut.
Z podanej ilości uzyskamy około 40 szt.  pasztecików .
Składniki na farsz:
  • 1/2 kg kapusty kiszonej
  • 3 dag grzybów suszonych
  • 3 łyżki masła lub oleju
  • 1 łyżka bułki tartej
  • 1 cebula
  • sól i pieprz do smaku.
  • kilka ziaren ziela angielskiego/ dodać przy gotowaniu kapusty/
  • 2 listki laurowe / dodać przy gotowaniu kapusty/
Farsz do pasztecików robimy tak  jak farsz do  pierogów z kapustą i grzybami
Porady:
  1. Farsz na ciasto kładziemy 2-3 cm od brzegu ciasta i zwijamy rulon.
  2. Brzegi ciasta bardzo dokładnie zlepiamy
  3. Po zwinięciu rulonu nadmiar ciasta obcinamy nożem.
  4. Przekręcamy rulon zlepieniem do dołu i lekko go spłaszczamy.
  5. Paszteciki na brytfance układamy zlepieniem do dołu.
  6. Grubość rozwałkowanego ciasta to 5 – 7 mm.
  7. Możemy też rozwałkować ciasto na 1 placek i wykrajać z niego kwadraty,
          lub wycinać kółka. Brzegi kwadratów zlepiamy po przekątnej.
Tak przygotowane paszteciki są idealnym dodatkiem do czerwonego barszczyku lub barszczyku na zakwasie buraczanym.
Smacznego.



poniedziałek, 25 listopada 2013

Karp w galarecie


Składniki;
  • Karp 1.5 kg
  • 4 cebule (około 300g)
  • 3 marchewki
  • kawałek selera
  • mała pietruszka
  • 4 ziarna ziela angielskiego
  • kilka ziaren pieprzu
  • 1 liść laurowy
  • 7 łyżeczek żelatyny
  • pieprz mielony
  • sól
  • sok z cytryny
  • 1 białko (do sklarowania wywaru) https://www.facebook.com/CiastaTortyUrocztstosci

Karpia czyścimy, usuwamy płetwy, ogon, oczy, odcinamy głowę,
usuwamy skrzela. Rybę dokładnie płuczemy i kroimy na 6 – 7 dzwonków.
Skrapiamy sokiem z cytryny i odstawiamy.
Warzywa obieramy, płuczemy, kroimy w grube plastry. 1 marchewkę
gotujemy w całości, przyda się nam do dekoracji.
Do garnka wkładamy głowę karpia, płetwy, ogon i pozostałe skrawki
ryby, warzywa, i przyprawy.  Wlewamy 1,5 l zimnej wody i gotujemy
na niedużym ogniu 20 – 30 minut.
Powstały wywar cedzimy przez sito. Dzwonka karpia wkładamy
do garnka, zalewamy gorącym wywarem, przyprawiamy solą
i gotujemy na niewielkim ogniu około 12 – 15 minut. Odstawiamy
z ognia i pozostawiamy do przestudzenia. Wystudzoną rybę wyjmujemy
delikatnie usuwamy kręgosłup, ości i ewentualnie skórę.
Układamy na półmisku dekorujemy wg uznania; marchewką,listkami
natki pietruszki, groszkiem, cząstkami cytryny.
Wywar cedzimy na gęstym sicie wyłożonym gazą. Przyprawiamy do smaku
solą, pieprzem, sokiem z cytryny. Dodajemy żelatynę , podgrzewamy aż
żelatyna się rozpuści. Studzimy , zalewamy delikatnie przygotowaną
rybę i pozostawiamy do stężenia.
Podajemy z cytryną lub tartym chrzanem.
Rady;
1. Jeżeli wywar nam zmętnieje, ubijamy białko, dodajemy do wywaru,
gotujemy 10 minut. Przecedzamy przez sito wyłożone gazą.
2.Wywar gotujemy na niewielkim ogniu i w odkrytym naczyniu
3. Pamiętajmy żeby z cytryny usunąć pestki bo galaretka
może od nich nabrać gorzkiego smaku.
4 Żelatynę można wcześniej namoczyć w zimnej wodzie jeżeli tego
wymaga, lub bezpośrednio wsypać do wywaru. Zależy jaki sposób
przygotowania jest zalecany na opakowaniu.
Ilość żelatyny dopasować do zaleceń podanych na opakowaniu.
5. Jeżeli chcemy żeby wywar był bardziej intensywny w kolorze
możemy dodać podczas gotowania jarzynkę, kucharek.
6.Przed ułożeniem ryby na półmisku, możemy wylać cienką warstwę
wywaru z żelatyną. Wstawiamy półmisek do lodówki gdy wywar zastygnie
układamy rybę i dekorację , zalewamy delikatnie pozostałym
zimnym wywarem. Pozostawiamy do stężenia.
Smacznego.

<script src="http://fooder.pl/widget.js?size=big&version=2"></script>

niedziela, 24 listopada 2013

Karp smażony


Składniki;

  • karp 1,5 kg
  • sok z cytryny
  • 1 jajko
  • 1 łyżka mleka
  • sól
  • pieprz
  • 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
  • mąka i bułka tarta do panierowania
  • olej do smażenia







                                                                    
Karpia czyścimy, odcinamy głowę, ogon i pozostałe płetwy.
Płuczemy  kroimy w dzwonka. Skrapiamy sokiem z cytryny.
Solimy i odstawiamy na godzinę do lodówki.
Następnie dzwonka karpia osuszamy papierowym ręcznikiem , oprószamy pieprzem. Panierujemy w mące , jajku rozkłóconym z mlekiem, 
bułce tartej wymieszanej z papryką.
Smażymy na rumiano na dobrze rozgrzanym oleju.
Zmniejszamy ogień i dosmażamy rybę jeszcze przez 3 minuty.

https://www.facebook.com/CiastaTortyUrocztstosci- polub.

Smacznego.

Zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia

Jeżeli nie lubimy sprawiać karpia i przeszkadzają nam ości .
Wybierzmy w sklepie gotowe płaty z karpia.



-

Barszcz czerwony na zakwasie buraczanym

Zakwas;
  • 2.5 kg buraków czerwonych
  • 7-8 ząbków czosnku
  • 2 litry wody
  • 1 łyżka soli
  • 1 kromka zwykłego razowego chleba
Buraki myjemy , obieramy, kroimy w plastry. Wodę gotujemy dodajemy
sól i lekko studzimy. Pokrojone burki wkładamy do garnka /najlepiej
kamiennego/ dodajemy czosnek i chleb razowy, zalewamy letnią
wodą. Odstawiamy na 2 – 3 dni w ciepłe miejsce. Przed wykorzystaniem
zakwas przecedzić.  Przy robieniu zakwasu powstaje piana, którą najlepiej
jest usunąć aby nie pojawiła się pleśń.
Barszcz czerwony na zakwasie;
  • 2 kg buraków
  • 1 cebulę
  • 3 ząbki czosnku
  • 2 marchewki
  • 1 pietruszka
  • 1 mały seler
  • 8 kapeluszy borowików
  • sól
  • pieprz
  • kilka ziaren ziela angielskiego
  • 2 liście laurowe
  • sok z cytryny lub kwasek cytrynowy
  • cukier
  • 4 szklanki zakwasu buraczanego

Grzyby moczymy około 1 godziny i gotujemy w tej samej wodzie przez
30 minut.  Wywar z grzybów cedzimy. Grzyby zostawiamy do wykonania
nadzienia do uszek.
Buraki i włoszczyznę obieramy, płuczemy i kroimy w kostkę lub paski,
Zalewamy 2 l wody i gotujemy do miękkości. Po zagotowaniu dodajemy
trochę soku z cytryna i cukru.  Po około 30 minutach odstawiamy
do wystudzenia. Letni wywar cedzimy dodajemy wywar z grzybów,
kwas buraczany i roztarty czosnek. Przyprawiamy solą pieprzem sokiem z cytryny do smaku. Odstawiamy aby smaki dobrze się połączyły.
Przed podaniem barszcz podgrzewamy uważając aby się nie zagotował.
Przepis na uszka znajdziecie w poście Tradycyjny barszczyk wigilijny z uszkami

Smacznego

Zapraszam też do postu Wigilijne paszteciki z kapustą i grzybami

Tradycyjny barszcz wigilijny z uszkami

W ten jeden jedyny wieczór w roku zasiądźmy do stołu zastawionego
tradycyjnymi polskimi daniami, bo są najsmaczniejsze na świecie.
Przypominają nam dom rodzinny i dzieciństwo

Tradycyjny barszcz wigilijny przyrządzany jest na wywarze
grzybowym. Podstawą barszczu może być też kwas buraczany
lub koncentrat soku buraczanego.
Składniki barszczu tradycyjnego;
  • 2 kg buraków czerwonych
  • 2 marchewki
  • 1 mały seler
  • 1 cebula
  • 3-4 ząbki czosnku
  • pieprz ziarnisty
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • 4-5 ziaren ziela angielskiego
  • 2 liście laurowe
  • sól do smaku
  • cukier do smaku
  • sok z cytryny lub kwasek cytrynowy
  • 8 dag suszonych borowików
Grzyby płuczemy, zalewamy wodą, pozostawiamy do namoczenia na 1 godzinę.
Po tym czasie gotujemy grzyby w tej samej wodzie około 30 minut.
Wywar przecedzamy, grzyby zachowujemy do uszek.
Włoszczyznę i 4 buraki obieramy, myjemy,  kroimy w kostkę lub paski,
zalewamy 2 l wody. Dodajemy listki laurowe, pieprz ziarnisty, ziele angielskie.
Gotujemy około 30 minut, aż warzywa będą miękkie.
Pozostałe buraki czyścimy i w skórkach gotujemy w oddzielnym garnku
do miękkości.  Ugotowane buraki studzimy, obieramy i ścieramy na
tarce o grubych oczkach.
Wcześniej ugotowany wywar z warzyw cedzimy na sicie. Do przecedzonego
wywaru dodajemy wywar z grzybów. I tu należy uważać, gdyż nie wszyscy
lubią wyrazisty smak grzybów w barszczu. Najlepiej dodać go według
własnego smaku, pozostawiając część , przecież zawsze możemy go dolać.
Wkładamy starte buraki i wszystko dobrze mieszamy, podgrzewamy,
nie doprowadzamy do wrzenia. Zestawiamy z ognia, doprawiamy do smaku
solą, cukrem, sokiem z cytryny, pieprzem, roztartym czosnkiem.
Taki barszczyk można przyrządzić nawet dzień wcześniej, wtedy jest bardziej
esencjonalny. Przed podaniem można go przecedzić i pamiętajmy
żeby go nie gotować , a tylko dobrze podgrzać. W razie potrzeby uzupełnić
ilość barszczu przegotowaną  gorącą wodą.
Polecam również  Barszcz wigilijny na zakwasie buraczanym



Uszka do barszczu;
  • ugotowane grzyby z wywaru
  • 1 mała cebula
  • łyżka masła lub oliwy
  • 1/2 łyżki bułki tartej
  • pieprz mielony
  • sól
Ciasto na uszka;
  • 20 dag mąki
  • 1 łyżka oleju
  • sól mniej niż 1/3 łyżeczki
  • 1 łyżka oleju
  • kilka łyżek gorącej wody
Cebule kroimy w drobniutką kostkę i podsmażamy delikatnie na
1 łyżce masła lub oleju. Ugotowane grzyby kroimy drobniutko lub
możemy je zmielić w maszynce na sitku z większymi oczkami.
Posiekane grzyby i bułkę tartą dodajemy do cebulki i lekko podsmażamy.
Przyprawiamy pieprzem i solą. Pozostawiamy do wystudzenia.
Mąkę przesiewamy do miseczki mieszamy z solą, dodajemy kilka
łyżek gorącej wody i 1 łyżkę oliwy. Zagniatamy ciasto i pozostawiamy
do wystudzenia. Następnie wałkujemy na cienkie placki . Placki
kroimy na kwadraty o boku 4 cm. Na każdym kwadracie układamy
porcję farszu. Składamy ciasto po przekątnej i zlepiamy brzegi.
Końce każdego trójkąta zwijamy na palcu i zlepiamy.
Gotujemy 2 l lekko osolonej wody, Do wrzącej wody wkładamy uszka.
Gdy wypłyną wyjmujemy łyżką cedzakową i pozostawiamy do
wystudzenia.
Gotowe uszka nakładamy po kilka sztuk na talerze lub w miseczki
Zalewamy gorącym barszczem i podajemy.
Podana ilość starczy na 8-10 porcji.
Wszystkim życzę udanych rodzinnych spotkań i wspaniałych
prezentów pod choinką.
Smacznego.


<script src="http://fooder.pl/widget.js?size=big&version=2"></script>





sobota, 23 listopada 2013

Piernikowe gwiazdki

Składniki;

  • 25 dag miodu
  • 25 dag  cukru
  • 15 dag masła
  • 10 dag mielonych migdałów
  • 40 dag mąki
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody
  • 3 łyżeczki przyprawy do piernika
  • 1 łyżeczka kakao
  • 1 kieliszek rumu /nie koniecznie/




W garnuszku zrumienić 2 łyżki cukru dodać 2 łyżki wody, dodać miód, 
resztę cukru, masło, zagotować. Odstawić z ognia dodać przyprawę
do piernika, pozostawić do ostudzenia.
Do mąki  dodać proszek do pieczenia, kakao , sodę, zmielone migdały,
Dokładnie wymieszać. Dodać schłodzoną masę miodową, jajko, kieliszek rumu. Zagnieść ciasto i schłodzić. 
Rozwałkować ciasto na placek o grubości 1/2 cm, foremkami w kształcie
gwiazdek wykrawać różnej wielkości ciasteczka.
Piec 15-20 minut w temperaturze 180 stopni C.
Wystudzone ciasteczka dekorować wg uznania lukrem, białą lub
ciemną polewą czekoladową, kolorową posypką, cukrowymi perełkami.
Gotowe pierniczki można powiesić na choince, są idealną ozdobą
świątecznego stołu.
Mając różnej wielkości gwiazdki możemy kładąc jedną na drugiej
zrobić ciekawe choineczki. Ciasteczka zlepiamy polewą lub lukrem.

Pieczenie tych pierniczków i ozdabianie wspólnie z dziećmi to 
wspaniała zabawa.

sobota, 16 listopada 2013

Róże z plastycznej czekolady

Róże są zrobione z białej i ciemnej czekolady. 

Bardzo ładnie prezentują się na tortach, są  jadalne, bardzo szybk0 znikają wraz z tortem.


Składniki na czekoladę plastyczną:

  • 1 tabliczka czekolady 100 g -  (białej lub ciemnej)
  • 40 g miodu sztucznego lub prawdziwego.
  • papier do pieczenia.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce.
Dodajemy miód i szybko mieszamy.
Gorącą masę wykładamy na papier do pieczenia, cienko
rozsmarowujemy i pozostawiamy na 3 -4 godzin do wyschnięcia.
Następnie zdejmujemy czekoladę z papieru, ugniatamy kulę.
Zawijamy w folię i przechowujemy w lodówce.
Jeżeli chcecie wykonać róże wyjmujecie masę z lodówki,
lekko ją ugniatacie, oczywiście najlepiej robić to w rękawiczkach
ochronnych. Jak czekolada będzie plastyczna, taka jak modelina,
kładziecie ją na papier do pieczenia i wałkiem lekko wałkujecie,
aż do uzyskania odpowiedniej grubości. Z tak przygotowanych
placuszków, nożykiem wycinacie płatki róż i składacie w kwiat.
 Zaczynajcie od najmniejszych płatków a kończcie na największych. 
Wykonane róże można przechowywać w lodówce w szczelnie
zamkniętych pojemnikach lub foli.








poniedziałek, 11 listopada 2013

Ptysie z kremem bezowym

Z podanego przepisu zrobicie około 12 dużych ptysi,
lub 25 mniejszych.

Ciasto:

  • 80 ml mleka
  • 80 ml wody
  • 130 g mąki pszennej
  • 60 g masła roślinnego lub margaryny
  • 4-5 jajek
  • 1/4 łyżeczki soli /można pominąć ten składnik lub dać mniej soli/
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
W naczyniu z grubym dnem, może być garnek, gotujemy mleko z wodą i masłem.
Mąkę pszenną mieszamy z ziemniaczaną i solą. Przesiewamy przez sito.
Do gotujących się składników , dosypujemy cały czas mieszając, przesianą mąkę.
Zaparzamy wszystko na zmniejszonym ogniu około 1-3 minut. Do utworzenia się 
jednolitej kuli. Na początku mieszamy dosyć energicznie , żeby nie powstały
 grudki, i żeby ciasto się nie przypaliło. Kiedy ciasto będzie odstawać od naczynia
 i utworzy jednolitą kulę, zdejmujemy z ognia i odstawiamy by lekko ostygło 
/ około 10 minut/. Następnie dodajemy po 1 jajku i mieszamy mikserem
 z haczykowatymi końcówkami. Kolejne jajko wbijamy jak poprzednie zostanie
 wchłonięte przez ciasto. Jeżeli po wbiciu i wyrobieniu jajek ciasto będzie zbyt
 gęste można dodać 2-3 łyżki wody lub mleka. Dobrze wyrobione ciasto będzie 
lśniące i jednolite. 
Blaszkę z wyposażenia piecyka smarujemy lekko tłuszczem.
Do rękawa cukierniczego z końcówką gwiazdki, nakładamy ciasto i robimy
 rozetki. Jeżeli mają być to większe ptysie, średnica rozetki musi wynosić od 5 
do 6 cm, a przy mniejszych 3 cm. Mniejsze ptysie wygodniej się je i podje się
 je jako ciasteczka. Duże podajemy jako deser. 
Pamiętajcie, że należy robić dość duże odstępy, bo ciasto urośnie. Ja w jednym
 rzędzie wyciskam 4 rozetki dużych ptysi, a małych 6.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku, w termoobiegu 20-35 minut
 w temperaturze 180 stopni C. Lub w piekarniku bez termoobiegu 
w temperaturze 200 stopni C.
Czas pieczenia zależy od grubości ciasta. 
Korpusy ptysi wyjmujemy gdy są dobrze zarumienione.
Upieczone i wystudzone ptysie przecinamy w poziomie na dwie części.
Ja jeszcze po rozkrojeniu wkładam ptysie rozkrojonymi częściami do góry do
nagrzanego piekarnika na około 4 minuty. 
Dzięki temu ptysie po napełnieniu kremem nie robią się gumowate i nie tracą
kształtu.

   Krem bezowy:
  • 230 g cukru
  • 100 g białek / 3 jajka /
  • 100 g wody /125 ml /
  • sok z 1/2 cytryny lub szczypta kwasku cytrynowego.
  • aromat cytrynowy lub pomarańczowy.
Białka ubijamy na sztywno, aż będą lśniące. W tym samym czasie gotujemy
 cukier z wodą na bardzo gęsty syrop. Syrop będzie dobry jeżeli po zanurzeniu
 np. łyżeczki i podniesieniu jej do góry, będzie spływał tworząc delikatną nić.
 Drugim sposobem jest zrobienie z cienkiego drucika małego oczka, jeżeli po
 zanurzeniu w syropie i wyjęciu da się zrobić bańkę dmuchając w oczko to syrop
 jest gotowy.
Pamiętajcie żeby nie mieszać niczym gotującego się syropu, bo cukier się
 z krystalizuje. Trzeba też uważać aby za bardzo się nie wygotował, 
bo zrobi się karmel .
Wrzący syrop wlewamy cienkim strumieniem do ubitych białek, 
cały czas ubijamy. Po dodaniu całego syropu masę ubijamy jeszcze 2-3 minuty
 dodając sok z cytryny lub kwasek cytrynowy i aromat.

Przygotowany krem nakładamy do worka cukierniczego z końcówką gwiazdką
i wyciskamy do ostudzonych i przekrojonych korpusów ptysi. 
Krem przykrywamy wierzchem odciętego korpusu i posypujemy cukrem 
pudrem.

Jest to deser dla tych którzy uwielbiają słodycze.

Jeżeli nie macie worków cukierniczych, ani szpryc to ciasto i krem możecie
nakładać łyżką, zsuwając je z łyżki na blachę za pomocą drugiej łyżki.
Rowki w cieście możecie zrobić widelcem.
Jeżeli nie lubicie kremu bezowego to napełnijcie ptysie tradycyjnie kremem
 z bitej śmietany, lub dowolnym waszym ulubionym.









niedziela, 22 września 2013

Krem do tortu malibu

       Składniki;
  •  1 litr śmietany 30
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 4 płaskie łyżeczki żelatyny
  • sok z połowy cytryny
  • 100 ml likieru mali-bu

    Śmietanę ubić, dodać cukier puder,
sok z połowy cytryny, rozpuszczoną
w 1/4 szklanki wody chłodną żelatynę
oraz likier.
Dodając płynne składniki cały czas ubijamy śmietanę mikserem.
Cukier dodajemy pod koniec ubijania śmietany.
Zbyt duża ilość cukru spowoduje że śmietana straci delikatność.
Do ubijania należy śmietanę mocno schłodzić.
Do dekoracji tortu użyłam białej startej czekolady i wiśnie
koktajlowe. Można też wykorzystać wiórki kokosowe i poziomki.
Smacznego
                                                                                                   

sobota, 21 września 2013

Szarlotka expresowa

To delikatne ciasto biszkoptowe z warstwą jabłek, których nie trzeba smażyć.
 Ciasto robi się expressowo. Wystarczy 20 minut na przygotowanie.

Składniki:


  • 6 jabłek (antonówka, szara reneta, lub inne kwaśne)
  • 5 jajek
  • 1 szklanka cukru pudru + kilka łyżek do posypania
  • 3/4 szklanki mąki tortowej
  • 1 cukier waniliowy
  • 1 budyń waniliowy
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1/4 szklanki oleju
  • masło do wysmarowania tortownicy
Dno tortownicy 26 cm i boki do 1/3 wysokości  smarujemy masłem. Jabłka
myjemy, obieramy, usuwamy gniazda nasienne, kroimy 1 jabłko na 6 części. 
Układamy na dno tortownicy, wypukłością do dna.
Z białek ubijamy pianę, gdy jest sztywna dodajemy cukier puder i
cukier waniliowy,  dalej ubijamy mikserem. Dodajemy żółtka i dalej ubijamy
około 5 minut. Porcjami dolewamy olej, cały czas ubijając masę mikserem.
Mąkę mieszamy z budyniem, proszkiem do pieczenia i przesiewamy
do ubitej masy. Całość delikatnie mieszamy łyżką do połączenia się składników.
Tak przygotowane ciasto wylewamy na jabłka. 
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i pieczemy od 60 do 70
minut. Gorące ciasto wyjmujemy z piekarnika, zdejmujemy brzeg tortownicy, przekręcamy i delikatnie zdejmujemy dno tortownicy. Ja pomagam sobie przy
tej czynności nożem. Pozostawiamy ciasto do wystygnięcia. 
Ostudzone ciasto posypujemy obficie cukrem pudrem.
Możecie też ubić śmietanę z cukrem i udekorować wierzch ciasta.

Smacznego!!!!!!!!!!!!!!!


niedziela, 18 sierpnia 2013

Powidła śliwkowe.


Składniki:
  • 2 kg śliwek węgierek bez pestek
  • 1,1/4 szklanki cukru
  • szczypta cynamonu jeżeli ktoś lubi.
  • 4-5 łyżek soku z cytryny, lub 1 łyżkę octu 10% /można nie dodawać/
Do garnka z grubym dnem wkładamy opłukane śliwki bez pestek, dodajemy sok 
z cytryny i na małym ogniu pod przykryciem ogrzewamy aż do zagotowania.
Na początku trzeba śliwki często mieszać bo łatwo się przypalają. Po zagotowaniu
wsypujemy 1/4 szklankę cukru i smażymy powidła około 3 godzin. Pamiętajmy, że
należy je często mieszać. 30 minut przed końcem smażenia dodajemy resztę cukru
i dalej smażymy. Pod koniec dodajemy cynamon.
Takie gorące powidła można przekładać do słoiczków i wekować. Jeszcze nie są 
idealnie gęste ale bardzo dobre.
Jeżeli chcemy aby były bardziej gęste, to po 3 godzinach zdejmujemy je z ognia
i  pozostawiamy do następnego dnia.  Jeszcze przez kolejne dwa dni smażymy je 
godzinę dziennie.  Po tym czasie gorące wkładamy do słoików i pasteryzujemy.
Jeśli słoiki nie są przeznaczone na dłuższe przechowanie , to można ich nie 
pasteryzować. Wystarczy napełnić gorącymi powidłami i szybko zakręcić .
Sok z cytryny lub ocet utrwalają kolor śliwek.  Powidła są jaśniejsze.
Pamiętajcie , że im bardziej dojrzałe śliwki tym słodsze i lepsze powidła.
Z mało dojrzałych owoców powidła będą miały lekko gorzkawy smak.
Jeśli śliwki podczas smażenia się przypalą to powidła też nabiorą gorzkiego posmaku.
Jeżeli lubicie posmak wędzonych śliwek to do tych świeżych można dodać kilka
lub kilkanaście śliwek wędzonych bez pestek. 
Dla osób lubiących zapach goździków, proponuję dodać pod koniec smażenia
 zmielony goździk. 
Cynamon  podkreśla smak powideł.
Ilość cukru w zależności od śliwek może być zmniejszona lub zwiększona.
Z podanej ilości owoców otrzymacie 3- 4 słoiczki powideł.



Knedle ze śliwkami

Składniki:

  • 1 kg ziemniaków gotowanych w lekko osolonej wodzie, zmielonych, lub przeciśniętych przez praskę.
  • 20 dag mąki pszennej+ mąka potrzebna na podsypanie
  • 2 jajka
  • sól
  • 40 dag śliwek.
  • cukier puder .
Z ziemniaków, mąki,  jajek zagniatamy ciasto. Ze śliwek usuwamy pestki.
Z ciasta robimy wałek o średnicy 4 cm, tniemy go nożem na kawałki 2,5 do 3 cm.
Z każdego kawałka robimy w rękach placuszek, w środek wkładamy obtoczoną
w cukrze pudrze śliwkę, do środka śliwki wsypujemy cukier puder. Zlepiamy brzegi
ciasta tworząc kulę. Pamiętamy, żeby ciasto nam się nie przylepiało do rąk obtaczać je
w mące. Tak przygotowane knedle gotujemy 3-4 minuty od czasu wypłynięcia na 
powierzchnię, w lekko osolonej wodzie.
Knedle wrzucamy do wrzącej wody i lekko mieszamy łyżką, żeby się nie przykleiły
do dna garnka. Gotujemy na średnim ogniu.
Podajemy polane masełkiem z bułką tartą, posypane cukrem, lub za śmietaną wymieszaną
z cukrem i cynamonem.

sobota, 3 sierpnia 2013

Słoiki pełne ryb.












Lato można spędzić przyjemnie nie tylko nad morzem czy w górach. Nasze Polskie Rzeki też dostarczają wielu atrakcji.
Czyż rzeka Narew nie jest piękna?. Właśnie wróciłam z kilkudniowego wypadu na ryby. Był bardzo udany.
Była rybka smażona , grillowana , część powędrowała do słoików. Wiele też wróciło z powrotem do rzeki. Największe okazy leszczy, płotek, krąpi pojechały z nami do domu. Wędkarze zapewne wiedzą jak działa adrenalina przy wyciąganiu 2-3 kg leszcza.  Nad Narwią spędzają czas całe rodziny. Dzieciaki się kąpią , mamy odpoczywają, a tatusiowie wędkują. Wieczorem wszyscy razem grillują i bawią się.
                                       

Przepisy te znalazłam jakiś czas temu w Internecie . Wypróbowałam je wielokrotnie 
i z małymi zmianami stosuje do dnia dzisiejszego. Rybki po 14 dniach są idealne w smaku.
Polecam.

Rybki w zalewie pomidorowej

  • 1 słoiczek koncentratu pomidorowego
  • 3/4 szklanki cukru
  • 2 łyżki soli
  • 1/2 szklanki octu 10%
  • 1/2 szklanki oleju
  • 2 łyżeczki ostrej musztardy
  • 2 szklanki wody
  • ziele angielskie, liść laurowy, pieprz mielony
Podane składniki wystarczą na 2 słoiki  o pojemności 3/4 litra.
Dwie szklanki wody zagotować razem z koncentratem pomidorowym. Dodać pozostałe składniki i ponownie zgotować. Gorącą zalewą zalać usmażone i ułożone w słoiku ryby.
Ja smażę rybki na dobrze rozgrzanym oleju, obtaczając je tylko delikatnie w samej mące.
Przed smażeniem oczyszczone ryby solę i delikatnie oprószam pieprze, pozostawiam je tak przygotowane na 1 godzinę w chłodnym miejscu, a potem smażę.
Do słoików nadają się zarówno rybki mniejsze jak i duże pokrojone w odpowiednie kawałki, które łatwo umieścić w słoikach.  Z ryb nie trzeba usuwać ości, same skruszeją i będą idealnie oddzielać się od mięska. 
Oczywiście można dowolnie zmieniać ilość składników dostosowując je do własnego smaku.


Rybki w zalewie octowej

  • 1,2 l wody
  • 1,1/5 szklanki octu 10%
  • 1 mała cebula
  • 1 łyżka cukru
  • 1 płaska łyżka jarzynki
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżeczka maggi
  • liść laurowy
  • kilka ziaren ziela angielskiego
  • pieprz w ziarnkach
  • mąka do obtoczenia ryb
  • olej do smażenia ryb
  • świeże ryby
Cebulę pokroić w piórka, Zagotować wodę z przyprawami, wrzucić pokrojoną cebulę,
dodać ocet. Całość gotować 3 minuty. Ryby oczyścić, jeżeli są duże pokroić na kawałki, posolić i pozostawić w chłodnym miejscu
na około 1 godzinę. Następnie obtoczyć w mące, usmażyć w dobrze rozgrzanym oleju.
Gorące układać w słoikach. Zalewać wrzącą zalewą i od razu zakręcać słoiki.
Można też ryby obtaczać w mące,  jajku, bułce tartej i dopiero smażyć.
Najlepiej zalewać gorące ryby, gorącą zalewą. Dzięki temu zalewa w słoiku będzie przeźroczysta, nie zmętnieje.  Po 14 dniach rybki są wspaniałe do zjedzenia.
Podane składniki starczą na 4-5 słoiki 3/4 l.
Pamiętajcie że ryb nie należy układać w słoiku zbyt ciasno.
Już niedługo następny wypad na ryby .


niedziela, 7 lipca 2013

Jagodzianki

 W lesie jest tak pięknie , że spędziłam w nim aż 3 niedzielne godziny


Składniki:
  • 5 dag świeżych drożdży
  • 3/4 szklanki mleka /około 200 ml/
  • 0,5 kg mąki pszennej
  • 4 żółtka
  • 10 dag  cukru
  • 7 dag masła /koniecznie masło /
  • szczypta soli / 1/4 łyżeczki/
  • cukier waniliowy
  • jagody 30-40 dag
  • cukier do posypania jagód
Kruszonka:
  • 5 dag masła
  • 10 dag cukru pudru
  • 15 dag mąki
  • 1/2 paczki cukru waniliowego / według uznania 


Z tej porcji ciasta zrobicie 15 szt jagodzianek.

Mąkę przesiewamy do większej miski . Mleko lekko podgrzewamy aby było ciepłe.
Drożdże rozcieramy z łyżką cukru dodajemy 1/4 porcji mleka dosypujemy 1 łyżkę mąki . Wszystko razem mieszamy. W mące robimy wgłębienie. Wlewamy mleko /trochę zostawiamy do rozpuszczenia soli /. Wlewamy rozprowadzony jeszcze nie dojrzały zaczyn  drożdży. Lekko mieszamy z mlekiem wlanym do zagłębienia. Wierzch posypujemy mąką, biorąc ją z brzegów wgłębienia. Tak przysypany rozczyn pozostawiamy w ciepłym miejscu na 30 minut. Możemy naczynie przykryć czystą ściereczką.  Żółtka ucieramy z cukrem, i cukrem waniliowym,  najlepiej za pomocą miksera. Masło rozpuszczamy do konsystencji gęstej śmietany. W pozostałej ilości mleka rozpuszczamy sól. Do wyrośniętego zaczynu dodajemy masę jajowo-cukrową, mleko z rozpuszczoną solą. Wszystko razem mieszamy i wyrabiamy około 10 minut. Stopniowo dodajemy rozpuszczone masło i dalej
wyrabiamy, do chwili kiedy ciasto będzie ostawać od brzegów naczynia i od ręki, będzie jednolite i lśniące . Ponownie miskę z ciastem przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do wyrośnięcia na 30 minut.
Jagody płuczemy osączamy z wody mieszamy z cukrem. Ilość cukru zależy od naszych upodobań.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na wysypaną mąką stolnicę, formujemy z niego wałek i dzielimy
go na 15 porcji. Każdą porcję wałkujemy na placki o grubości 3-5 mm. Na środek nakładamy jagody z cukrem, brzegi smarujemy roztrzepanym jajkiem lub mlekiem, zlepiamy,  formujemy jagodzianki.  Układamy na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia, zlepieniem do dołu. Jeżeli nie mamy papieru do pieczenia to blachy smarujemy tłuszczem. Jagodzianki układamy w ostępach 4 -6 cm. Pozostawiamy do wyrośnięcia na około 15-20 minut. Wyrośnięte jagodzianki smarujemy roztrzepanym lekko jajkiem. Posypujemy kruszonką. Pieczemy w temperaturze 180 stopni C. 15-20 minut. 
Ponieważ 15 szt jagodzianek zajmuje 2 blachy z wyposażenia pieca , to piekę je w termoobiegu
ustawionym 150-170 stopni C przez 15-20 minut.













niedziela, 30 czerwca 2013

Chałka

Z podanej ilości składników możecie zrobić 1 dużą chałkę lub 2 małe.

Składniki:
  • 15 g świeżych drożdży
  • 3/4 szklanki mleka lub ciepłej wody
  • 6 dag cukru
  • 1 mała łyżeczka soli
  • 50 dag mąki pszennej
  • 2 jajka ( 1 całe + 1 żółtko) 1 białko rozmieszane z odrobiną mleka  do posmarowania przed pieczeniem chałki
  • 6-7 dag masła
Wykonanie
Mąkę przesiewamy do miski. Mleko lub wodę lekko podgrzewamy. Drożdże rozkruszamy i mieszamy  z 1 łyżką cukru i paroma łyżkami płynu , i 1 łyżką mąki. W mące wsypanej do miski, robimy wgłębienie  i wlewamy pozostałe mleko lub wodę pozostawiając 1/3 płynu do rozpuszczenia soli. Wlewamy do wgłębienia z mlekiem rozrobiony rozczyn,  lekko mieszamy, wierzch zasypujemy  mąką około centymetrową warstwą.  Całość pozostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na około 40 minut. Jajka (1+ 1 żółtko) ubijamy z cukrem. Sól rozpuszczamy  w pozostałym płynie. Masło roztapiamy do konsystencji gęstej śmietany. Do dojrzałego rozczynu /po 40 minutach/ wlewamy masę jajeczno-cukrową, płyn z rozpuszczoną solą. Całość wyrabiamy najpierw łyżką, a następnie ręką. 
Wyrabiamy ciasto około 12 minut , aż  zacznie odchodzić od brzegów naczynia. Dodajemy rozpuszczone masło i ponownie wyrabiamy  około 8 minut. Ciasto powinno być luźne.
Pozostawiamy  do wyrośnięcia na około 1 godzinę . Po tym czasie wykładamy ciasto na posypaną mąką stolnicę i dzielimy  na 6 równych porcji. Z każdej formujemy długi wałek. Na stolnicę kładziemy
papier do pieczenia wielkości foremki w jakiej będziemy piec chałkę. Na papierze układamy obok siebie wałki ciasta , zlepiamy razem wierzchołki , rozkładamy wałeczki ciasta w taki sposób aby tworzyły wachlarz. Robiąc większy odstęp w środku wachlarza. Czyli trzy wałki rozkładamy obok siebie końcami skierowane w lewą stronę a trzy końcami w prawą stronę. Teraz zaplatamy warkocz. wałek nr 1 przekładamy przez wierzch pozostałych dwóch i kładziemy na środek obok wałka 4, wałek nr 6 przekładamy przez wierzch wałka nr 5, 4,1 i kładziemy obok wałka nr 3. wałek nr 2 przekładamy i kładziemy obok wałka nr 1, wałek nr 5 przekładamy i kładziemy obok wałka nr 6, wałek nr 3 przekładamy i kładziemy obok wałka nr 2, wałek nr 4 przekładamy i kładziemy obok wałka nr 5. Całość powtarzamy . Końce sklejamy i zawijamy  pod spód chałki. 
Można też zapleść chałkę z 4 wałków. Wałki układamy w formie wachlarza , oczywiście odwróconego
czyli dół wachlarza jest górą chałki. Dwa wałki kładziemy końcami w lewą stronę, a dwa w prawą
stronę. 1 wałek przekładamy przez wierzch 2 i kładziemy obok 3,   4 przekładamy przez wierzch
3 i 1 i kładziemy obok 2,   3 przekładamy i kładziemy obok 4. Całość powtarzamy. Końce sklejamy
i zawijamy pod spód chałki. 
Najlepiej weźcie sobie kawałki grubej wstążki lub taśmy i potrenujcie splatanie chałki. Zobaczycie
że to wcale nie jest trudne.
Zaplecioną chałkę przekładamy razem z papierem do foremki i pozostawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. Po tym czasie smarujemy wierzch chałki białkiem rozmąconym z niewielką ilością mleka i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 90 stopni C na 10 minut . Następnie zwiększamy temperaturę do 180 stopni C i pieczemy 30 - 40 minut. 
Pamiętajcie, że jeżeli pieczecie ciasto w formach czarnych  to spód ciasta piecze się szybciej, a w zwykłych jasnych wolniej. 
Wierzch chałki można też posypać kruszonką.
Jeżeli mąka jest bardzo przesuszona to żeby otrzymać ciasto o dość luźnej konsystencji trzeba zwiększyć ilość płynu o kilka łyżek.
Ciasto nie może być też zbyt luźne bo nie da się go zapleść. Można go wtedy upiec w foremce
bez zaplatania chałki. Smak będzie taki sam jak tej zaplatanej. 
Ciasto drożdżowe po wyrobieniu i wyrośnięciu staje się luźniejsze niż na początku. 
Jeżeli dosypujecie mąki do wyrobionego już ciasta to należy ponownie go wyrabiać około 15- 20 minut.
Powodzenia i smacznego.